Kwietniowa promocja w Rossmann powoli przechodzi w zapomnienie. Z pewnością większość z Was czekała na tę promocję dzięki której mogłyście upolować swoje "perełki" i zrobić "malutki zapas. :) Nie tak dawno mogłyście zobaczyć co kupiłam na pierwszej części promocji, czyli kosmetyki do twarzy. Jeśli ktoś przegapił ten post odsyłam Was TUTAJ.
Niestety nie kupiłam wszystkiego co miałam w planach, dlatego też aby tego uniknąć postanowiłam zrobić zamówienie online z odbiorem w sklepie. Czy jestem zadowolona? Powiem szczerze, że tak średnio. Dlaczego? Pierwsze zamówienie (tusze, kredki itp) otrzymałam nie moje. Pani, która przyniosła mi torebkę z moim zamówieniem pomyliła torebki. Na szczęście po "głębszych" poszukiwaniach moje zamówienie się znalazło. :)
Później zamawiałam lakiery i szminki, niestety produktów Wibo nie dało się zamówić, ponieważ od razu wyskoczył mi komunikat niedostępne, a mówiąc szczerze najbardziej mi zależało na tej firmie. No cóż. Później dostałam tej sms, że 2 rzeczy z zamówionych są również niedostępne. Także musiałam wybrać się do drogerii, aby kupić to co miałam w planach.
Ufff. A to się rozpisałam;) Ale już nie przedłużam więcej i zapraszam do dalszej części, jeśli jesteście ciekawe co tym razem znalazło się w moim koszyku.:)
Lovely, Pump Up, tusz do rzęs - tusz, który jest tani i jest dobry. Nie robi aż takiego "wow", ale jest znośny. Pierwszy kupiłam "na spróbowanie", ponieważ nie przepadałam za silikonowymi szczoteczkami.Jednak muszę przyznać, że się polubiłyśmy. ;) Tusz nie kruszy się, ma ładną czerń, fajnie wydłuża rzęsy, jednak ma też kilka minusów. Niestety potrafi sklejać rzęsy i zostawiać ślady na powiekach, co nie wygląda zbyt ładnie. Nie zauważyłam także efektu podkręcenia.
Max Factor, Kohl Pencil 090, Natural Glaze - kredka, którą chciałam kupić już dawno. Swoją linię wodną podkreślałam zawsze czarną kredką, jednak przyszedł czas na zmiany. :) Kredka jest mięciutka, dzięki czemu nie podrażnia oka. Kolor kredki nie jest zbyt biały ale jest to naturalny odcień jasnej skóry. Na oku utrzymuje się tyle, w zależności od ilości jaką naniesiemy. U mnie jest to ok 5-6 godzin. Jestem z niej mega zadowolona i wiem, że nie zamienię jej na żadną inną. ;)
Volume Million Lashes So Couture - tusz, który kupiłam z polecenia. Oczywiście przed kupnem musiałam przeczytać mnóstwo pozytywnych recenzji na jego temat. I muszę przyznać, że i ja jestem zauroczona efektem, jaki uzyskujemy. Rzęsy są maksymalnie wydłużone i pogrubione, bez sklejania i grudek. Muszę przyznać, że z tym tuszem polubiłam się od pierwszego "użycia" .
Lovely, Night Paradise, nr 3 i 02 - fosforyzujący lakier do paznokci - niestety nie jestem z nich zbytnio zadowolona ponieważ lakier ma słabe krycie i potrzeba 3-4 warstw aby uzyskać ładny kolor. Jeśli chodzi o sam efekt, na kolorze żółty go nie zauważyłam, a na niebieskim jest on bardzo delikatny.
Lovely, Nude, nr 4 - lakier do paznokci o wysokim połysku - kolor to przysłowiowy nudziak, a ja takie uwielbiam. Co do krycia to wystarczą 2 warstwy i możemy się cieszyć ładnym kolorkiem. Dodatkowo kolor delikatnie połyskuje, ale nie uważam tego za wadę. Jak na razie jestem z niego zadowolona.
Miss Sporty, Peel Off - baza, która ułatwia zdejmowanie lakieru, zwłaszcza z brokatem - dodatkowo można go używać jako zabezpieczenie skórek podczas robienia ombre na naszych paznokciach. Jeszcze nie używałam, ale myślę, że będę zadowolona.:)
Miss Sporty, Funtasy Holographic Effect - czerwony lakier z brokatem. Lakier kupiony przez moją młodszą siostrę. Muszę przyznać, że całkiem ładnie wygląda na paznokciach. Niestety potrzeba 2-3 warstw, aby wyszedł nam łady kolor i nie było prześwitów.
Miss Sporty, Clubbing Color - kolor znów w odcieniach nude. Muszę przyznać, że mnie zaskoczył. Tutaj wystarczy tylko 1 warstwa i już mamy delikatny i piękny kolor. Jak za produkt, za tak niską cenę, jestem jak najbardziej na tak.
Wibo, Extreme Nails, nr 181 - delikatny i dziewczęcy nudziak. Kolorek jak najbardziej na plus. Aby uzyskać lekko widoczny efekt wystarczy już 1 warstwa lakieru. Jeśli chodzi nam o bardziej intensywny kolor potrzebujemy już 2, a nawet 3 warstw.
Wibo, Incredible Gel, nr 6 - żelowy lakier do paznokci - już po 1 warstwie lakieru uzyskujemy ładny, nasycony kolor. Jestem z niego mega zadowolona i myślę, że będę go często używać.
Wibo, Extreme Nails, nr 539 - kolor delikatny i dziewczęcy. Wystarczą 2 warstwy aby uzyskać delikatny efekt, niestety trzeba uważać na "smugi", które pozostawia pędzelek. Dodatkowo kolor ma delikatne połyskujące drobinki.
Nivea Fruity Shine Watermelon - arbuzowa pomadka ochronna. Pomadka ma delikatną, kremową konsystencję. Po nałożeniu na usta daje nam lekko różawy kolor, jednak wygląda on ładnie i naturalnie. A zapach? Jest po prostu nieziemski.:)
Wibo, Glossy Nude, pomadka do ust, nr 5 - jak już mówiłam uwielbiam nudziaki. Jak widzicie nie tylko na paznokciach, ale i na ustach. Pomadka jest kremowa i łatwo się ją rozprowadza. Kolor jaki daje to delikatny, naturalny odcień - nie za intensywny ale taki w sam raz. Z pewnością zakupię jeszcze inne odcienie z tej firmy.:)
Manhattan, Soft Rouge, szminka do ust, nr 870 - kremowa szminka o intensywnym kolorze ni to różu, ni to czerwieni. Na ustach prezentuje się bardzo ładnie i utrzymuje się na nich stosunkowo długo. Ma również bardzo ładny zapach.
No i dobrnęłam do końca. W końcu. :)
Dajcie znać czy znacie któryś z produktów, a może któryś znalazł się również w Waszych koszykach?
Udanego weeekendu.!
Buźka ;*
Mam tą szminkę z Manhattana ;)
OdpowiedzUsuńJa już ją lubię.:D
UsuńMam tego nudziaka z Lovely. Moim zdaniem jakość marna, bardzo słabe krycie. Jedynie kolor ma ładny.
OdpowiedzUsuńNie wiem jeszcze ile wytrzyma na moich paznokciach, ale jak na razie jestem z niego zadowolona.:)
UsuńLakiery są super! Żałuję, że nie widziałam tej bazy peel-off i pomadki z Nivea arbuzowej :/
OdpowiedzUsuńDla mnie pomadka w ostatniej chwili "wpadła" do koszyka.:D
UsuńWybrałaś przepiękne, cukierkowe kolory lakierów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.:)
UsuńSo Cuture uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa również.:D
UsuńLoreal VML jest świetny :) na pewno będzie Ci się go dobrze używało :)
OdpowiedzUsuńJuż jestem nią oczarowana.:D
UsuńCiekawa jestem czy tusz so culture sprostałby moim oczekiwaniom, gdyż bardzo lubię mocne podkreślenie rzęs :)
OdpowiedzUsuńMusisz go wypróbować.:D
UsuńZ pewnością nie pożałujesz.:)
Tusze <3 Ja mam ten żółty :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)
I pewnie również jesteś z niego zadowolona.:)
UsuńJa tym razem na promocjach Rossmanna nic nie zakupiłam :)
OdpowiedzUsuńKomu dobrze.:)
UsuńPrzynajmniej Twój portfel nie ucierpiał.:D
te pomadki z Wibo są całkiem fajne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja już się zastanawiam nad kolejnymi odcieniami.:D
Usuńtusz lovely jest genialny!
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny.:)
UsuńNie wiedziałam, że w rossmanie można zamawiać online już, przydatna informacja :)
OdpowiedzUsuńJa tez przez przypadek się dowiedziałam.:)
Usuńten tusz milion lashes też kupiłam, jeny nie ma nic cudowniejszego ;o
OdpowiedzUsuńJa już kupiłam drugie opakowanie - na zapas.:D
UsuńSama używam tej maskary - Volume Million Lashes So Couture - i również jestem zauroczona :) z promocji na lakiery nie skorzystałam, gdyż jak wiadomo, używam hybryd. A pomadki... jestem zakochana w tych z golden rose :) niestety nie ma ich w Rossmannie :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie słyszałam o nich wiele dobrego i sama mam ochotę się na nie skusić.:D
Usuńsame wspaniałości
OdpowiedzUsuńciekawa kolekcja :) Lovely u mnie również zawitał :)
OdpowiedzUsuńDużo tych nowości :))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam, www.mikrouszkodzenia.blogspot.com
Ja zakupiłam zupełnie inne produkty ;) Tylko lakiery z Wibo się zgadzają ;) Postawiłam na podkłady od firmy Astor i Max Factor ;) Tusze z Astor, bo ten Milion Lashes kupiłam na poprzedniej promocji i mimo wielu pozytywnych opinii u mnie się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam jeden podkład z Astor, a moja siostra kupiła Max Factor.:)
UsuńThank you for this wonderful post!
OdpowiedzUsuń** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
BEAUTYEDITER.COM
Zaszalałaś! Ja kupiłam ten tusz co Ty, jeden odcień Color Tattoo i pomadkę z Bielendy :) Więc szału nie było :P
OdpowiedzUsuńA ile pieniążków ubyło.:D
UsuńClubbing Color to piękny, uniwersalny odcień. Lubię takie kolory u siebie na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńJa własnie takich najczęściej używam.:D
UsuńTaa pomadeczka arbuzowa mnie kusi <3
OdpowiedzUsuńDużo tego :) Też nie przepadam za tymi lakierami z Lovely
OdpowiedzUsuńU mnie również pojawił się Lovely Pump Up ;)
OdpowiedzUsuńkolory lakierów są przegenialne! Każdy bym używała <3
OdpowiedzUsuńMaskarę Pump up uwielbiam, mój faworyt wśród tuszy :D
OdpowiedzUsuńsliczne rzeczy, tez musze sie wybrac na jakies zakupki :3
OdpowiedzUsuńpatrycja-paulina.blogspot.com - klik!
Ja też się w tym roku obkupiłam ;)
OdpowiedzUsuńAle Cię spotkały przygody :P Ale dobrze, że jednak Twoje zamówienie się znalazło :D
Mój blog - HELLO-WONDERFUL♥
Takich promocji, to jak najwięcej! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Mmm ile fajnych cukiereczków *u*
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Tusz Volume Million Lashes So Couture - kupiłam, także zamierzam testować :)
OdpowiedzUsuńWszyscy zachwalają, więc muszę wypróbować i ja :D