7.5.16

Nowości w kosmetyczce | Podsumowanie promocji - 49% w Rossmann | Lovely, Max Factor, Loreal, Wibo, Nivea


Kwietniowa promocja w Rossmann powoli przechodzi w zapomnienie. Z pewnością większość z Was czekała na tę promocję dzięki której mogłyście upolować swoje "perełki" i zrobić "malutki zapas. :) Nie tak dawno mogłyście zobaczyć co kupiłam na pierwszej części promocji, czyli kosmetyki do twarzy. Jeśli ktoś przegapił ten post odsyłam Was TUTAJ

Niestety nie kupiłam wszystkiego co miałam w planach, dlatego też aby tego uniknąć postanowiłam zrobić zamówienie online z odbiorem w sklepie. Czy jestem zadowolona? Powiem szczerze, że tak średnio. Dlaczego? Pierwsze zamówienie (tusze, kredki itp) otrzymałam nie moje. Pani, która przyniosła mi torebkę z moim zamówieniem pomyliła torebki. Na szczęście po "głębszych" poszukiwaniach moje zamówienie się znalazło. :)

Później zamawiałam lakiery i szminki, niestety produktów Wibo nie dało się zamówić, ponieważ od razu wyskoczył mi komunikat niedostępne, a mówiąc szczerze najbardziej mi zależało na tej firmie. No cóż. Później dostałam tej sms, że 2 rzeczy z zamówionych są również niedostępne. Także musiałam wybrać się do drogerii, aby kupić to co miałam w planach.
Ufff. A to się rozpisałam;) Ale już nie przedłużam więcej i zapraszam do dalszej części, jeśli jesteście ciekawe co tym razem znalazło się w moim koszyku.:)







Lovely, Pump Up, tusz do rzęs - tusz, który jest tani i jest dobry. Nie robi aż takiego "wow", ale jest znośny. Pierwszy kupiłam "na spróbowanie", ponieważ nie przepadałam za silikonowymi szczoteczkami.Jednak muszę przyznać, że się polubiłyśmy. ;) Tusz nie kruszy się, ma ładną czerń, fajnie wydłuża rzęsy, jednak ma też kilka minusów. Niestety potrafi sklejać rzęsy i zostawiać ślady na powiekach, co nie wygląda zbyt ładnie. Nie zauważyłam także efektu podkręcenia.

Max Factor, Kohl Pencil 090, Natural Glaze - kredka, którą chciałam kupić już dawno. Swoją linię wodną podkreślałam zawsze czarną kredką, jednak przyszedł czas na zmiany. :) Kredka jest mięciutka, dzięki czemu nie podrażnia oka. Kolor kredki nie jest zbyt biały ale jest to naturalny odcień jasnej skóry. Na oku utrzymuje się tyle, w zależności od ilości jaką naniesiemy. U mnie jest to ok 5-6 godzin. Jestem z niej mega zadowolona i wiem, że nie zamienię jej na żadną inną. ;)

Volume Million Lashes So Couture - tusz, który kupiłam z polecenia. Oczywiście przed kupnem musiałam przeczytać mnóstwo pozytywnych recenzji na jego temat. I muszę przyznać, że i ja jestem zauroczona efektem, jaki uzyskujemy. Rzęsy są maksymalnie wydłużone i pogrubione, bez sklejania i grudek. Muszę przyznać, że z tym tuszem polubiłam się od pierwszego "użycia" .





Lovely, Night Paradise, nr 3 i 02 - fosforyzujący lakier do paznokci - niestety nie jestem z nich zbytnio zadowolona ponieważ lakier ma słabe krycie i potrzeba 3-4 warstw aby uzyskać ładny kolor. Jeśli chodzi o sam efekt, na kolorze żółty go nie zauważyłam, a na niebieskim jest on bardzo delikatny.

Lovely, Nude, nr 4 - lakier do paznokci o wysokim połysku - kolor to przysłowiowy nudziak, a ja takie uwielbiam. Co do krycia to wystarczą 2 warstwy i możemy się cieszyć ładnym kolorkiem. Dodatkowo kolor delikatnie połyskuje, ale nie uważam tego za wadę. Jak na razie jestem z niego zadowolona.


Miss Sporty, Peel Off - baza, która ułatwia zdejmowanie lakieru, zwłaszcza z brokatem - dodatkowo można go używać jako zabezpieczenie skórek podczas robienia ombre na naszych paznokciach. Jeszcze nie używałam, ale myślę, że będę zadowolona.:)
 
Miss Sporty, Funtasy Holographic Effect - czerwony lakier z brokatem. Lakier kupiony przez moją młodszą siostrę. Muszę przyznać, że całkiem ładnie wygląda na paznokciach. Niestety potrzeba 2-3 warstw, aby wyszedł nam łady kolor i nie było prześwitów.

Miss Sporty, Clubbing Color - kolor znów w odcieniach nude. Muszę przyznać, że mnie zaskoczył. Tutaj wystarczy tylko 1 warstwa i już mamy delikatny i piękny kolor. Jak za produkt, za tak niską cenę, jestem jak najbardziej na tak.

Wibo, Extreme Nails, nr 181 - delikatny i dziewczęcy nudziak. Kolorek jak najbardziej na plus. Aby uzyskać lekko widoczny efekt wystarczy już 1 warstwa lakieru. Jeśli chodzi nam o bardziej intensywny kolor potrzebujemy już 2, a nawet 3 warstw.

Wibo, Incredible Gel, nr 6 - żelowy lakier do paznokci - już po 1 warstwie lakieru uzyskujemy ładny, nasycony kolor. Jestem z niego mega zadowolona i myślę, że będę go często używać.

Wibo, Extreme Nails, nr 539 - kolor delikatny i dziewczęcy. Wystarczą 2 warstwy aby uzyskać delikatny efekt, niestety trzeba uważać na "smugi", które pozostawia pędzelek. Dodatkowo kolor ma delikatne połyskujące drobinki.







Nivea Fruity Shine Watermelon  - arbuzowa pomadka ochronna. Pomadka ma delikatną, kremową konsystencję. Po nałożeniu na usta daje nam lekko różawy kolor, jednak wygląda on ładnie i naturalnie. A zapach? Jest po prostu nieziemski.:)

Wibo, Glossy Nude, pomadka do ust, nr 5 - jak już mówiłam uwielbiam nudziaki. Jak widzicie nie tylko na paznokciach, ale i na ustach. Pomadka jest kremowa i łatwo się ją rozprowadza. Kolor jaki daje to delikatny, naturalny odcień - nie za intensywny ale taki w sam raz. Z pewnością zakupię jeszcze inne odcienie z tej firmy.:)

 Manhattan, Soft Rouge, szminka do ust, nr 870 - kremowa szminka o intensywnym kolorze ni to różu, ni to czerwieni. Na ustach prezentuje się bardzo ładnie i utrzymuje się na nich stosunkowo długo. Ma również bardzo ładny zapach.

No i dobrnęłam do końca. W końcu. :)
Dajcie znać czy znacie któryś z produktów, a może któryś znalazł się również w Waszych koszykach?

Udanego weeekendu.! 
Buźka ;*

48 komentarzy:

  1. Mam tą szminkę z Manhattana ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tego nudziaka z Lovely. Moim zdaniem jakość marna, bardzo słabe krycie. Jedynie kolor ma ładny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jeszcze ile wytrzyma na moich paznokciach, ale jak na razie jestem z niego zadowolona.:)

      Usuń
  3. Lakiery są super! Żałuję, że nie widziałam tej bazy peel-off i pomadki z Nivea arbuzowej :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie pomadka w ostatniej chwili "wpadła" do koszyka.:D

      Usuń
  4. Wybrałaś przepiękne, cukierkowe kolory lakierów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Loreal VML jest świetny :) na pewno będzie Ci się go dobrze używało :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa jestem czy tusz so culture sprostałby moim oczekiwaniom, gdyż bardzo lubię mocne podkreślenie rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz go wypróbować.:D
      Z pewnością nie pożałujesz.:)

      Usuń
  7. Tusze <3 Ja mam ten żółty :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tym razem na promocjach Rossmanna nic nie zakupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komu dobrze.:)
      Przynajmniej Twój portfel nie ucierpiał.:D

      Usuń
  9. te pomadki z Wibo są całkiem fajne:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już się zastanawiam nad kolejnymi odcieniami.:D

      Usuń
  10. Nie wiedziałam, że w rossmanie można zamawiać online już, przydatna informacja :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ten tusz milion lashes też kupiłam, jeny nie ma nic cudowniejszego ;o

    OdpowiedzUsuń
  12. Sama używam tej maskary - Volume Million Lashes So Couture - i również jestem zauroczona :) z promocji na lakiery nie skorzystałam, gdyż jak wiadomo, używam hybryd. A pomadki... jestem zakochana w tych z golden rose :) niestety nie ma ich w Rossmannie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie słyszałam o nich wiele dobrego i sama mam ochotę się na nie skusić.:D

      Usuń
  13. ciekawa kolekcja :) Lovely u mnie również zawitał :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dużo tych nowości :))))
    pozdrawiam i zapraszam, www.mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja zakupiłam zupełnie inne produkty ;) Tylko lakiery z Wibo się zgadzają ;) Postawiłam na podkłady od firmy Astor i Max Factor ;) Tusze z Astor, bo ten Milion Lashes kupiłam na poprzedniej promocji i mimo wielu pozytywnych opinii u mnie się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kupiłam jeden podkład z Astor, a moja siostra kupiła Max Factor.:)

      Usuń
  16. Thank you for this wonderful post!


    ** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!


    INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
    BEAUTYEDITER.COM

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaszalałaś! Ja kupiłam ten tusz co Ty, jeden odcień Color Tattoo i pomadkę z Bielendy :) Więc szału nie było :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Clubbing Color to piękny, uniwersalny odcień. Lubię takie kolory u siebie na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Taa pomadeczka arbuzowa mnie kusi <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Dużo tego :) Też nie przepadam za tymi lakierami z Lovely

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie również pojawił się Lovely Pump Up ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. kolory lakierów są przegenialne! Każdy bym używała <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Maskarę Pump up uwielbiam, mój faworyt wśród tuszy :D

    OdpowiedzUsuń
  24. sliczne rzeczy, tez musze sie wybrac na jakies zakupki :3
    patrycja-paulina.blogspot.com - klik!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja też się w tym roku obkupiłam ;)
    Ale Cię spotkały przygody :P Ale dobrze, że jednak Twoje zamówienie się znalazło :D

    Mój blog - HELLO-WONDERFUL♥

    OdpowiedzUsuń
  26. Takich promocji, to jak najwięcej! :)
    pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Tusz Volume Million Lashes So Couture - kupiłam, także zamierzam testować :)
    Wszyscy zachwalają, więc muszę wypróbować i ja :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny! :)

To one dają mi motywację do dalszego działania.:)
Jeśli blog Ci się spodobał, zachęcam do zostania ze mną na dłużej.

Copyright © 2016 D a s h i a a , Blogger