11.6.16

L'oreal | Volume Million Lashes So Couture | Tusz idealny? Czy przereklamowany bubel?



Jeśli chodzi o tusz do rzęs to wciąż szukam tego idealnego. Czego oczekuję od idealnego tuszu? Musi wydłużać rzęsy. To chyba nie jest aż tak wiele. Przetestowałam naprawdę dużo maskar, ponieważ moje rzęsy aż się o to proszą. Podczas promocji -49% w Rossmann skusiłam się na tusz L'oreal Volume Million Lashes So Couture - oczywiście za namową koleżanki. L'oreal Volume Million Lashes So Couture  to maskara, która zbiera rzesze fanek na całym świecie. I to dosłownie. A jak maskara wypadła u mnie? Czy w końcu znalazłam tusz idealny?
Zapraszam do dalszej lektury.:)




Od producenta:

Maskara Volume Million Lashes w nowej, ultra-czarnej odsłonie. Ultraprecyzyjna szczoteczka otula każdą rzęsę tuszem. Rzęsy są idealnie rozdzielone. Formuła z płynnym jedwabiem wzbogacona o ultra czarne pigmenty nadaje rzęsom intensywnie czarną objętość.

Skład:

AQUA / WATER, PROPYLENE GLYCOL, STYRENE/ACRYLATES/AMMONIUM METHACRYLATE COPOLYMER, POLYURETHANE-35, CERA ALBA / BEESWAX, SYNTHETIC FLUORPHLOGOPITE, GLYCERYL STEARATE, CETYL ALCOHOL, PEG-200 GLYCERYL STEARATE, ETHYLENEDIAMINE/STEARYL DIMER DILINOLEATE COPOLYMER, COPERNICIA CERIFERA CERA / CARNAUBA WAX, STEARIC ACID, PALMITIC ACID, ETHYLENE/VA COPOLYMER, ALCOHOL DENAT., PARAFFIN, AMINOMETHYL PROPANEDIOL, GLYCERIN, HYDROXYETHYLCELLULOSE, PHENOXYETHANOL, CAPRYLYL GLYCOL, BUTYLENE GLYCOL, PARFUM / FRAGRANCE, ARGANIA SPINOSA OIL / ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL, XANTHAN GUM, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, SODIUM LAURETH SULFATE, DISODIUM EDTA, ARGININE, SERICA POWDER / SILK POWDER, 2-OLEAMIDO-1,3-OCTADECANEDIOL, CAMELLIA OLEIFERA SEED OIL, SILICA, TETRASODIUM EDTA, PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE, NELUMBIUM SPECIOSUM EXTRACT / NELUMBIUM SPECIOSUM FLOWER EXTRACT, [+/- MAY CONTAIN: CI 77491, CI 77492, CI 77499 / IRON OXIDES, MICA, CI 75470 / CARMINE, CI 77007 / ULTRAMARINES, CI 77891 / TITANIUM DIOXIDE, CI 77510 / FERRIC FERROCYANIDE]. (F.I.L. B165163/2). 


Volume Million Lashes So Couture to jedna z kultowych tuszy L'Oreal, za która trzeba słono zapłacić. Na szczęście są takie promocje jak w Rossmann, że możemy ją nabyć o połowę taniej. Efekt? Dokładnie taki jaki chciałam uzyskać. Rzęsy są maksymalnie pogrubione i wydłużone i bez grudek. Początkowo nie przekonywały mnie silikonowe szczoteczki, jednak po użyciu tego tuszu już wiem, że był to wielki błąd. Z tym tuszem polubiłam się od pierwszego użycia. Dosłownie się w nim zakochałam.


Szczoteczka Volume Million Lashes jest właśnie silikonowa i można by rzec, że jest idealnie wyprofilowana. Zwężana ku końcowi szczoteczka dociera nawet do najmniejszych rzęs pogrubiając je i wydłużając. Dzięki elastycznej i miękkiej szczoteczce podczas aplikacji nie drapie rzęs, ani nie podrażnia oczu.


Po nałożeniu tuszu uzyskujemy piękny, naturalny efekt długich rzęs. Dodatkowo tusz nie obciąża ani nie maltretuje naszych rzęs. Tusz nawet po wielu godzinach nie odbija się na powiece, co według mnie jest bardzo istotne, ponieważ nie musimy obawiać się efektu "pandy" , kiedy temperatura wzrośnie;) 


Niestety maskara ma jeden minusik. Nakładając większą ilość tuszu musimy liczyć się z tym, że mogą być ona sklejone i niestety nawet grzebyk do rzęs ciężko sobie z tym radzi. Dodatkowo muszę przyznać, że strasznie ciężko się zmywa i potrzeba duuużo cierpliwości, aby usunąć cały tusz z naszych rzęs.

Opakowanie jest eleganckie, utrzymane w fiolecie i złocie. Niestety niezbyt trwałe ponieważ częściowo starł mi się napis. Pojemność to 9ml.



Znacie ten tusz? A może macie swojego ulubieńca wśród tuszy L'Oreal?:)


Udanego weekendu.! :D

37 komentarzy:

  1. ja znam go bardzo dobrze i olejek do demakijazu z resibo bardzo latwo sobie z nim radzi aby zmyc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozejrzę się za nim, może w końcu jakoś "umilę" sobie zmywanie tuszu;)

      Usuń
  2. Ten tusz zna chyba każdy :) Ja jeszcze go nie miałam, bo jakoś szkoda mi pieniędzy, a na promocji go nie kupiłam, bo miałam inne tusze. Ale planuję go w końcu kupic i zobaczyć jak sprawdzi się u mnie :) Uwielbiam silikonowe szczoteczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do niedawna nie byłam do nich przekonana, ale sądzę, że nie zamienię już ich na żadne inne;)

      Usuń
  3. Uwielbiam go na moich rzesach wygląda obłędnie zresztą na blogu już o nim pisałam

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie naprawdę ciężko jest o dobry efekt na rzęsach. Stosuję teraz odzywkę na porost, więc te rzęsy może będą lepiej wyglądać z tuszem. Pewnie wtedy się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To mój ulubieniec i często do niego wracam :)
    Miałam już kilka egzemplarzy, ale z żadnego nie ścierał się napis ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Efekt całkiem ładny, ja najczęściej jednak sięgam po tusze Maybelline ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny efekt :) Miałam chęć na ten tusz, ale było tyle kolorów, że nie mogłam się zdecydować i ostatecznie wzięłam swój ulubiony z Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja początkowo też tak miałam i wybór padł właśnie na ten.:)

      Usuń
  8. Jeszcze go nie miałam, może kiedyś się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Efekt na rzęsach bardzo mi sie spodobał :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczne masz oczka :) a efekt bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. efekt jest ok, raczej dzienny, tusze L'Oreal są moimi ulubionymi, używam wodoodporny telescopic.

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam o nim dużo dobrego, jednak jeszcze go nie miałam, może kiedyś to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam się z tuszami do rzęs od Loreal, ale przyznaję, że efekt jest bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny efekt :) rownież mam ten tusz i jestem z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubiłam efekt, jaki dawał na rzęsach, ale demakijaż był koszmarem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, ja również baaaardzo nie lubię go zmywać.:/

      Usuń
  16. Długo się nad nim zastanawiałam, teraz już wiem że będzie mój jak wykończę mój obecny tusz :)
    Kochana jeśli możesz kliknij w linki w najnowszym poście :* Dzięki !

    OdpowiedzUsuń
  17. Odkąd pierwszy raz użyłam tuszu z silikonową szczoteczką od razu wiedziałam, że do włosiastych już nie wrócę. tego tuszu nie znam, ale mam wariant czarny. Kupiłam go stosunkowo niedrogo na Iperfumy.pl i z efektów jestem bardzo zadowolona. Wydłużył maksymalnie moje krótkie rzęsy i nadał im objętości. Jakiś czas temu go recenzowałam :D

    OdpowiedzUsuń
  18. To jeden z moich ulubieńców, w tej chwili poznaje się z jego zieloną wersją Feline :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. kiedyś miałam ten tusz i nawet nieźle się u mnie sprawdzał ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Efekt super :) Słyszałam o tym tuszu dość sporo.

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie też So Couture jest jednym z ulubionych tuszów ;) Ostatnio trochę go odstawiłam na rzecz innego, ale zawsze chętnie do niego wracam! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Efekt na rzęsach bardzo mi się podoba :).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny! :)

To one dają mi motywację do dalszego działania.:)
Jeśli blog Ci się spodobał, zachęcam do zostania ze mną na dłużej.

Copyright © 2016 D a s h i a a , Blogger