1.6.17

L'Oreal True Match 1.N Ivory - Podkład do zadań specjalnych?



Cześć Dziewczyny.!
Dziś zaprezentuję Wam podkład L'Oreal Paris - True Match w kolorze N1 Ivory. Jeśli śledzicie mnie już od dłuższego czasu, wiecie, że poszukiwałam idealnego podkładu na co dzień - ten już znalazłam. Teraz czas na podkład "na większe wyjścia". Według mnie podkład L'Oreal to kosmetyk, który albo pokochamy albo znienawidzimy. Jak było ze mną?






Skład
Skład: Aqua(water), isododecane, cyclopentasiloxane, glycerin, cyclohexasiloxane, peg-10 dimethicone, polymethyl methacrylate, butylene glycol, dimethicone, isoeicosane, disteardimonium hectorite, cetyl peg/ppg-10/1 dimethicone, sodium chloride, c9-15 fluoroalcohol phospahtes, polyglyceryl - 4 isostearate, hexyl laurate, isostearyl neopentanoate, diazolidinyl urea, methylparaben, propylparaben, tocopherol, panthenol, [+- may contain: CI 77891/ titanium dioxide, CI 77499, CI 77491, CI 77492/ iron oxides, mica]



True Match ma lekką, dość rzadką, kremową formułę. Dzięki niej idealnie z łatwością rozprowadza się pozostawiając ją przy tym miłą i gładką w dotyku.  Aplikacja jest bezproblemowa - nie robi smug, a po dłuższej chwili zastyga na skórze.  Daje piękne, półmatowe, lekko satynowe, ale jednocześnie pudrowe wykończenie. Dodatkowo lubię go za  jedwabiste wykończenie na skórze, dzięki któremu skóra wygląda na zdrową i promienną.

Jeśli chodzi o krycie zdecydowanie jest dla mnie jest w sam raz. Lekka i mało wyczuwalna konsystecja sprawia, że podkład jest idealny do codziennego makijażu, ponieważ według mnie ma on średni stopień krycia. Jednak ten stopień w 100% mi odpowiada.
Muszę przyznać, że już przy pierwszej aplikacji byłam zaskoczona, jak dobrze dopasowuje się do mojej skóry, dzięki czemu twarz wygląda zdrowo i naturalnie.  Producent przedstawia nam aż 9 odcieni podkładu - zaczynając od totalnych bladziochów. Odcień który ja kupiłam to N1 Ivory - najjaśniejszy z gamy, ponieważ już N2 był mi za ciemny i według mnie kolor wpadał w pomarańcz.


Jeśli chodzi o trwałość podkładu to wedlug mnie zasługuje na szóstkę. Nie ściera się w ciągu dnia, nie znika z twarzy, nie ciemnieje, ani się na niej nie waży. Przyjemnie nawilża i nie podkreśla u mnie suchych skórek. Dodatkowo wystarczą mi 2-3 naciśniecia pompki aby na twarzy uzyskać dokładnie taki efekt, jakiego oczekuję.

Opakowanie w której został umieszczony True Match to szklana, masywna buteleczka o pojemności 30ml. Większość z Was pewnie przyzna, że wygląda estetycznie i elegancko. Pompka podkładu nie zacina się i chodzi bez zarzutów. 

Podsumowując True Match zdecydowanie skradł moje serducho. Jest to ten typ podkładu, który daje całkiem dobre krycie, dobrą trwałość, a jednocześnie nie jest cięzki i zapychający. Podczas większych promocji możemy go upolować nawet za niecałe 35zł, a ze sklepowych półek znika w szybkim tempie.

A jakie są Wasze opinie na jego temat? Miałyście ten podkład True Match?


Jeśli chcecie być na bieżąco zapraszam Was na:


23 komentarze:

  1. Musimy koniecznie zwrócić na niego uwagę w drogerii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi True match niestety jakoś nie przypadł do gustu, dziwnie wyglądał na mojej twarzy. Za to uwielbiam Revlon Colorstay. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam odcień najjaśniejszy;) całkiem fajny podkład,

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja od stycznia używam ten podkład i jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To akurat nie dla mnie bo ja nie uzywam takich rzeczy :D ale pozatym super sie prezentuje

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/05/dark-blue-jacket.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie ostatecznie okazał się być odrobinę zbyt "suchy" ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli chodzi o podkład na większe wyjścia to mogę Ci polecić EL Double Wear. Jest to już produkt kultowy i ma zarówno wielbicieli jak i masę przeciwników, ale uważam, że gdy potrzebujemy wyglądać nieskazitelnie sprawdza się idealnie. Co do true match mam mieszane uczucia ponieważ na początku go bardzo lubiłam, ale po paru użyciach szybko przestał mi się podobać. Chyba nie kupiłabym go ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  8. właśnie szukam nowego podkładu, po twojej recenzji chyba się na niego skuszę:) oczywiście obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie jest w trakcie testów tego produktu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam 1N i bardzo lubię ;) Co prawda jestem wierna podkładom mineralnym, ale tamte nie nadają się na okazje, gdzie robione są zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze u mnie totalnie się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam go ale chyba w ciut innym opakowaniu i był całkiem ok :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawe muszę jeszcze raz go spróbować, miałam kiedyś i nie byłam zadowolona ale może cos się zmieniło w skladzie bo dużo osób go poleca

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy podkład. Choć ja teraz stawiam na kremy BB. :))

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest ten podkład, który chciałam kupić, ale trochę cena mnie od niego odciągała... Ale kiedy się skuszę! :))

    http://www.merloczek.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie ostatnio to podkład Astor stał się podkładem do zadań specjalnych :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest to z pewnością mój ulubiony podkład. Kolor 1N idealnie stapia się z moją cerą, ja jestem nim zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  18. zgadzam się z Tobą ten podkład jest bardzo dobry, ja dostałam do testów ciemniejszy ocień, ale na lato będzie w sam raz

    OdpowiedzUsuń
  19. Fakt, fajny podkład, nie ma mocnego krycia. Na jesień wiosnę jest w sam raz, bo latem sie nie maluję, a zimą wolę ciut cięższy ;) np Astor ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Właśnie się nad nim zastanawiam bo sporo o nim słyszałam dobrego. Nie wiem tylko czy zdecydować się na kolor 1 czy 2. W sklepie 1 wydaje się aż za jasna, ale boję się że 2 w dziennym świetle będzie jednak za ciemna. Szkoda, że nie można dostać próbek żeby przetestować w domu ;/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny! :)

To one dają mi motywację do dalszego działania.:)
Jeśli blog Ci się spodobał, zachęcam do zostania ze mną na dłużej.

Copyright © 2016 D a s h i a a , Blogger