Cześć.!
Co prawda mrozy już odpuściły i za oknem budzi się piękna wiosna. Niestety u mnie deszczowa. Przed
nami jednak jeszcze sporo dni, które spędzimy gdzieś pod kocem z książką i gorącą herbatą w ulubionym kubku. I
najlepiej w towarzystwie kojących i otulających zapachów. Jakiś czas temu ponownie przez internet zamówiłam 3 zapachy Yankee Candle. Dodatkowo 3 zapachy są typowo świąteczne i te kupiłam jeszcze przed świętami. Jeśli jesteście ciekawe co tym razem wybrałam zapraszam Was dalej.
Passion Fruit Martini - Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o
cudownym zapachowym połączeniu marakui, mango i pomarańczy. Usiądź
wygodnie i zrelaksuj się popijając soczysty tropikalno-owocowy koktajl.
Margarita Time - Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: margarita, świeżo wyciśnięta limonka.
Berrylicious - Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: jagody, krem waniliowy.
Waikiki Melon - Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: soczyste melony, pomarańcza.
Christmas Cookie - Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: wanilia, cukier oraz świeże masło. Wosk kupiony jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. <RECENZJA>
Winter Glow - Wosk ze świątecznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o
„chrupiącym” zapachu zamarzniętych gałęzi drzew i świerkowych igieł,
rozświetlonych bursztynowymi promieniami zimowego słońca. Wosk kupiony jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. <RECENZJA>
Snowflake Cookie - Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic.
Wyczuwalne aromaty: ciastka, cynamon oraz waniliowa polewa. Wosk kupiony jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. <RECENZJA>
Koniecznie dajcie znać czy znacie któryś z zapachów.
Ciekawa też jestem, jaki wosk YC polecicie mi na wiosnę.:)
Udanego weekednu.!
Jeśli chcecie być na bieżąco zapraszam Was na:
Wow, ile wspaniałości <3 powąchałabym!
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z Twojej kolekcji, ale najbardziej ciekawią mnie te z serii świątecznej :)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie jestem jakąś ogromną fanką wosków. Lubię tylko świeczki, ale woski pewnie cudownie pachną :)
OdpowiedzUsuńsłodko
OdpowiedzUsuńBerrylicious - muszę ten wosk mieć! :)
OdpowiedzUsuńPolecić niestety nie polecę, bo mam dopiero 4 bodajże woski, także..dopiero zaczynam z nimi przygodę. :)
Najbardziej z wszystkich zaintersował mnie Waikiki Melon :) pozostałe też ale ten jakoś najbardziej :)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z tych zapachów,ale pewnie skusiłabym się na te pierwsze dwa ;)
OdpowiedzUsuńMam trochę wosków w swojej kolekcji ale żadnego z tych nie miałam i nie posiadam :-| Ja wciąż jeszcze sięgam po woski.. wieczory są chłodne, a za kocykiem z ciepłą herbatą latem będę bardzo tęsknić :-)
OdpowiedzUsuńZnam tylko Berrylicious a reszty jeszcze nie miałam okazji nabyć :)
OdpowiedzUsuńJa je uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/03/black-coat.html
same cudeńka!:)
OdpowiedzUsuńWiększość tych zapachów zdążyłam poznać. :-)
OdpowiedzUsuń