Gdy jesteśmy już po zaręczynach oraz ustaleniu daty ślubu, nadszedł czas by przymierzyć się do poszukiwania tej jedynej, idealnej sukni ślubnej. Cóż może być lepszego od wybierania tej najważniejszej kreacji w życiu? Otóż problem w tym, że to wcale nie jest takie łatwe;)
Dzisiaj zapraszam Was na kolejny post z serii "ślubne przygotowania", w którym przedstawię Wam na co zwrócić uwagę przy wybieraniu kreacji na ten wyjątkowy dzień.
Zainteresowane? - Klikajcie dalej.:)
Dzisiaj zapraszam Was na kolejny post z serii "ślubne przygotowania", w którym przedstawię Wam na co zwrócić uwagę przy wybieraniu kreacji na ten wyjątkowy dzień.
Zainteresowane? - Klikajcie dalej.:)
Ślub cz.1 - Terminarz przygotowań ślubnych
Miliony sukienek, które Ci się podobają, tysiące salonów do których chciałabyś zajrzeć - przecież nie w każdym są te same sukienki. Nie ta figura ograniczony budżet – to niestety tylko część problemów, z jakimi możesz się spotkać podczas poszukiwania tej jednej jedynej wymarzonej sukienki. Ja na szczęście proces poszukiwania sukienki mam już za sobą. Od razu zaznaczam, że nie kupiłam jej w salonie - tylko z drugiej ręki. Pomimo tego, że mam tylko 169cm kupiłam sukienkę od dziewczyny, która ma 173cm + 8cm szpilki. Dlaczego nie szukałam takiej na swój wzrost? Ponieważ jak powszechnie wiadomo suknie ślubne są idealnym "odkurzaczem", które zetrą dosłownie wszystko z podłogi podczas wesela. Dlatego też z moją muszę udać się do krawcowej w celu delikatnej przeróbki - ścięcia jej na mój wzrost.
Po pierwsze - kiedy zacząć?
Otóż, ja swojej sukienki zaczęłam szukać już rok przed ślubem. Oczywiście już po ustaleniu daty ślubu i zarezerwowaniu sali weselnej, dj itd. Myślę, że to idealny czas aby wyruszyć na poszukiwania, ponieważ macie mnóstwo salonów do zwiedzenia i uwierzcie, że jest tyle pięknych sukien ślubnych, że ciężko będzie się Wam zdecydować na tę jedną.;)
Po drugie - pomyśl o czym marzysz
Pewnie już jako mała dziewczynka marzyłaś o sukni w której będziesz chciała wystąpić w dniu ślubu. Mnóstwo tiulu, koronek, sukienka typu princessa. Szczerze nie wiedział dokładnie jaką bym chciała sukienkę, wiedziałam tylko to, że nie będzie ona gorsetowa.;)
Po trzecie - zastanów się skąd weźmiesz suknię ślubną
Tutaj masz kilka możliwości:
* salony ślubne, które mieszczą się w Twojej okolicy
* uszycie sukni u krawcowej
* kupno przez internet
* kupno z drugiej ręki
Po czwarte - z kim wybrać się na poszukiwania
Idąc zgodnie z zasadą co za dużo to niezdrowo, powinnyście zmniejszyć ilosć osób, które będą uczestniczyć w procesie decyzyjnym. Proponuję wybranie jednej lub dwóch osób: mamy, świadkowej lub przyjaciółki. Ważne, by były to osoby, które Cię znają i wiedzą czego oczekujesz po sukni w tym najważniejszym dla Ciebie dniu. Dobrze też jest jeżeli osoba, która jest z Tobą na poszukiwaniach, zna też gust Twojego przyszłego męża. Przecież suknia nie tylko powinna podobać się Tobie, ale przecież to na NIM powinnaś zrobić największe wrażenie :)
Po piąte - ustal budżet
Tutaj powinnyśmy ustalić ile tak na prawdę możemy wydać na sukienkę, ponieważ ceny są bardzo różne. Np sukienkę z drugiej ręki możemy kupić już za 1000zł, a w salonie ceny wahają się od 1500zł - 10 000zł, a czasem nawet i więcej. Wg mnie wydawanie mnóstwa pieniędzy na sukienkę jest zbyteczne, ponieważ nigdzie jej później już nie założymy (no nie licząc sesji), więc albo będzie się kurzyć w szafie, albo spróbujemy ją sprzedać za niższe pieniądze. No chyba, że nie liczymy się z budżetem wesela i wydajemy pieniądze na prawo i lewo;)
Ufff to było by chyba na tyle.Kto wytrwał do końca, wielkie brawa.! :)
A jak jest/było u Was z poszukiwaniami sukienki?
U mnie to jeszcze długa droga :) Ale suknie rozkloszowane to coś, co mi się bardzo podoba. :)
OdpowiedzUsuńPoszukiwania tej najważniejszej kreacji wciąż przede mną. Ślub w przyszłym roku, latem, więc wydaje mi się, że jeszcze mam czas. Tego lata zamierzam zaglądnąć do kilku salonów :) Wybór pewnie będzie ciężki, bo sama jeszcze nie wiem czego chcę :)
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze dobrać ja do figury :*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Mi szyje krawcowa ;) W sierpniu przymiarka
OdpowiedzUsuńCzytając takie wpisy w rozrzewnieniem wspominamy swój ślub :)
OdpowiedzUsuńJa to nawet zaręczona nie jestem więc u mnie poszukiwania sukni są jeszcze w dalekiej przyszłości :P
OdpowiedzUsuńJa swojej wymarzonej sukni szukałam już prawie 2 lata przed :) Kupiłam za małą o 2 rozmiary z drugiej ręki, motywowała mnie. Tyle, że tuż przed ślubem okazało się, że schudłam za dużo i spadała na biuście :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne sukienki, ja swój ślub mam już za sobą :) To był najpiękniejszy dzień w moim życiu :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w poście TU ? Dzięki! :*
ja zaczęłam pół roku przed i w sumie nawet całkiem sprawnie mi poszło :) i w efekcie byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńostatnio miałam przyjemność towarzyszyć przyjaciółce podczas wybierania i mierzenia sukni ślubnej. Szczerze mówiąc mnie osobiście przeraża to, że sama będę musiała kiedyś odnaleźć się w takiej sytuacji i w duchu Bogu dziękuję, że to jeszcze daleko przede mną.
OdpowiedzUsuńU mnie poszukiwania sukni ślubnej trwały 2 dni. A w wyborze pomagał mi mój wówczas przyszły mąż, teraz już jesteśmy 5 lat po ślubie :) Pierwszego dnia objechaliśmy sporo salonów sukien ślubnych we Wrocławiu. Przymierzyłam bardzo wiele modeli. Na koniec dnia najbardziej podobały nam się dwie suknie i drugiego dnia jedną z nich kupiliśmy. Oczywiście potem czekały mnie jeszcze przymiarki :)
OdpowiedzUsuńJa jestem jeszcze przed. Ale wiem, że będzie to suknia jak u księżniczki :-)
OdpowiedzUsuń