Cześć.!
Moja historia z woskami Yankee Candle rozpoczęła się rok temu i jak na razie trwa do dzisiaj. Woski najczęściej towarzyszą mi jesienią i zimą. Nie tak dawno pokazałam Wam moje pierwsze zamówienie z woskami i muszę przyznać, że połowę wosków już przetestowałam.:D
Dzisiaj zapraszam Was na zapach z jesiennej kolekcji Q3 - Cranberry Pear.
Jeśli jesteście ciekawe czy polubiłam ten zapach, czytajcie dalej.:)
Od producenta
Domowy, jeszcze ciepły placek z gruszkami i syropem żurawinowym najlepiej smakuje na przełomie lata i jesieni. Podobnie jest z Cranberry Pear – słodką, niemal cukierniczą tarteletką od Yankee Candle, której wyjątkowy zapach pomaga w bezbolesnym pożegnaniu się z wakacjami i udowadnia, że wrześniowe dni nie są jedynie zapowiedzią coraz dłuższych wieczorów, ale doskonałą okazją do tego, aby cieszyć się życiem i czerpać z niego pełnymi garściami to co najlepsze! Idealne zestawienie owocowych nut – słodkiej i nieco cierpkiej, orzeźwiająco kwaskowatej – to gotowy przepis na aromaterapeutyczną delicję. Ukryty w wosku Cranberry Pear zapach czaruje zmysły i z dużą intensywnością wypełnia wnętrze domu. Aromat kojarzy się z tradycyjnymi wypiekami i sielską, przytulną kuchnią. To właśnie panujący w niej klimat – przytulny, zapraszający i sprawiający, że czujemy się bezpiecznie – stał się inspiracją do stworzenia tej wyjątkowej kompozycji, za sprawą której zbliżająca się jesień kojarzy się nie z depresją, a owocową energią.
waga: 22g
czas palenia: 8 godz
cena: 8 zł
czas palenia: 8 godz
cena: 8 zł
Wosk Cranberry Pear pochodzi z owocowej linii zapachowej z serii Classic. Muszę przyznać, że wosk ten świetnie odzwierciedla zapach o którym wspomina producent - zapach dojrzałej gruszki z syropem żurawinowym. Aromat, którym nas otula jest słodki, owocowy i bardzo intensywny. Już niewielka ilość wosku wystarczy nam, abyśmy mogły rozkoszować się jego zapachem. Uwaga! Przy dłuższym paleniu zapach może się wydawać zbyt męczący. Niestety było tak i u mnie. Pomimo tego, że zapach jest typowo owocowy i producent wspomina o tym, aby palić go na przełomie lata i jesieni, według mnie bardziej nadaje się na taki jesienny wieczór z kubkiem herbaty w ręku.
Jeśli lubicie owocowe zapachy, ten będzie strzałem w 10.
Nie używam tych wosków, za to lubię świece w szkle ; ) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńMusi pięknie pachnieć! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
musi być wspaniały:)
OdpowiedzUsuńTo zapach dla mnie, piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńoj świetny zapach :)
OdpowiedzUsuńMyślę że mi będzie odpowiadać bo lubię takie zapachy:)
OdpowiedzUsuńjeny! raz kupiłam sobie właśnie tą swieczuszke i totalnie sie od nich uzależniłam, tak pięknie pachną,że w mojej szafce stoją już trzy i czekają na swoja pore ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Mam zamiar sobie kupić mój 1 YC , chyba wybiorę jakiś świąteczny zapach.
OdpowiedzUsuńLubie owocowe woski jednak ten zapach nie przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMój blog - Klik
zapach musi byc boski<3
OdpowiedzUsuńKocham yankee candle!! Cranberry and pear jesczze nie probowalam musi pachniec pieknieeeee! See you soon, Kisses from London! Dominica. xXx
OdpowiedzUsuńwww.its-dominica.blogspot.co.uk
Zapach bardzo kuszący, ja w woskach Yankee nie lubię tylko, że tak bardzo się kruszą
OdpowiedzUsuń:(
Myślę, że polubiłabym ten zapach:)
OdpowiedzUsuń